Test multicookera TEFAL Cook4me Touch Pro CY943130 (Wi-Fi) z wbudowaną wagą

Na rynku znaleźć można wiele urządzeń ułatwiających nam gotowanie. Jednym z nich jest inteligentny multicooker Cook4Me Touch Pro marki Tefal. To sprzęt, który umożliwia przygotowanie setek różnych potraw w jednej misie i jest udoskonaloną wersją wcześniejszego multicookera, który jakiś czas temu również miałam okazję testować. Jakie wrażenie zrobił na mnie Cook4Me w wersji „Pro”? Czy warto mieć go w swojej kuchni?

Multicooker Tefal Cook4Me Touch Pro – garść informacji technicznych

Ktoś, kto nie miał wcześniej do czynienia z multicookerem, może się zastanawiać, czym właściwie jest to urządzenie. Mówiąc w dużym skrócie, jest to nowoczesny, wielofunkcyjny kuchenny pomocnik, który pozwala łatwo i szybko przygotować przeróżne dania. Dzięki możliwości gotowania pod ciśnieniem czas potrzebny na przygotowanie potraw jest krótszy (dla przykładu – ziemniaki można ugotować już w 7 minut), co oznacza oszczędność zarówno czasu, jak i energii. Mniejszy jest także bałagan w naszej kuchni, gdyż wszystkie etapy przygotowywania posiłków odbywają się w jednej, dużej misie urządzenia.

Podstawowe cechy:

Z technicznego punktu widzenia warto wspomnieć o następujących cechach urządzenia Tefal Cook4Me Touch Pro:

• Posiada 13 trybów automatycznych pracy (m.in. gotowanie pod ciśnieniem, gotowanie na parze, smażenie, duszenie, utrzymywanie ciepła, pieczenie i podgrzewanie)
• Rezultaty o 30% szybsze niż w przypadku korzystania z tradycyjnego piekarnika – możliwość przygotowania obiadu już w 15 min;
• Pojemność: 6 l
• Moc: 1600 W
• Możliwość przygotowania dań dla 2, 4 oraz 6 osób
• Wbudowana waga
• Dotykowy ekran sterujący LCD
• Funkcje sterowania ręcznego (w tym regulacji temperatury)
• Możliwość mycia wyjmowanych elementów w zmywarce
• Funkcja WiFi
• Kompatybilna aplikacja mobilna dostępna w języku polskim (za darmo do pobrania dla systemów Android oraz iOS)

Cook4me Touch – podstawowy czy „Pro”?

A czym różni się wersja „Pro” od wersji podstawowej?

• Kolor biały (podstawowa wersja Cook4Me była czarna)
• Wbudowana waga
• Funkcja pominięcia etapu podgrzewania
• Inteligentne podpowiedzi przepisów z urządzenia

Cook4Me Touch Pro – unboxing i pierwsze wrażenia

Nowy Cook4Me zapakowany jest w solidny karton. Jego graficzny design nie odbiega od stylistyki znanej z innych produktów Tefal– z jednej strony utrzymany jest on w eleganckim stylu, z drugiej – nie brakuje elementów typowo praktycznych, pokazujących samo urządzenie oraz jego charakterystyczne cechy.

Sam multicooker jest bardzo dobrze zabezpieczony na czas transportu – po otwarciu kartonu moim oczom ukazała się „kopuła” jego górnej części (od razu przypomniały się studia i zajęcia z architektury… 😉 ) Urządzenie oraz wszystkie elementy w jego wnętrzu zostały dobrze „unieruchomione” i zabezpieczone – każda z części owinięta była w osobny woreczek.

Urządzenie otrzymałam w wersji podstawowej – w zestawie był sam multicooker koszyczek do gotowania na parze, czytelna i miła dla oka instrukcja obsługi oraz karta gwarancyjna.

Sam Cook4Me Touch Pro prezentuje się bardzo elegancko, a jego biała kolorystyka bardzo dobrze współgrała z moją kuchnią. Kolor jest na tyle uniwersalny, że z pewnością wkomponuje się zarówno w nowocześniejszych, jak i bardziej tradycyjnych wnętrzach.

Urządzenie zajmuje większy fragment blatu – nie jest małe, ale posiada w końcu całkiem sporą pojemność i pozwala szybko ugotować obiad dla kilku osób. Czy sprawdzi się zatem w mniejszej kuchni? Cóż – jeśli plan zakłada wykorzystywanie urządzenia do gotowania jak najczęściej, to jak najbardziej może mieć to sens, nawet jeśli szybkowar zajmie większość wolnego miejsca na blacie. Gotowanie w tym urządzeniu nie tylko przyspiesza przygotowanie innych potraw, ale ma też wymiar praktyczny – ogranicza bałagan w kuchni. Przygotowanie większości przepisów wymaga zazwyczaj „ubrudzenia” tylko kilku elementów: misy samego multicookera, deski do krojenia, noża i łyżki do mieszania. A zatem nie tylko gotowanie, ale i sprzątanie kuchni jest znacznie szybsze 😉

Cook4M Touch Pro – menu i obsługa

Obsługa urządzenia Cook4Me Touch Pro jest prosta i nie wymaga zbyt wiele „zastanawiania się”. Praktycznie całe urządzenie obsługuje się za pomocą kolorowego, dotykowego ekranu. Poza tym użytkownik musi wykonywać dwie czynności – przekręcać i otwierać pokrywę podczas gotowania na parze oraz pamiętać o opróżnianiu małego zbiorniczka na skraplającą się wodę (znajduje się z tyłu urządzenia). Choć w sumie nie trzeba pamiętać – urządzenie samo nam o tym przypomni!

Sterowanie urządzenia, jak już wspomniałam wyżej, odbywa się za pomocą panelu dotykowego, który stworzono w technologii smartfona. A zatem jest szybko, prosto, czytelnie oraz intuicyjnie. Choć muszę przyznać, że panel – choć prosty – to skrywa naprawdę dużo opcji. Począwszy od szczegółowych instrukcji przygotowania potraw, po wyszukiwanie dań (wpisać można frazę związaną z nazwą dania lub nawet po prostu nazwę składnika) po tryby ręczne gotowania, które pozwalają rozwinąć własną kulinarną inwencję twórczą. Każdemu nowemu użytkownikowi „Cooka” polecam na początku pobawić się właśnie tym menu, aby zaznajomić się z wszystkimi jego opcjami.

Za chwilę napiszę parę słów więcej o dedykowanej aplikacji mobilnej. Warto jednak podkreślić, że dzięki możliwości synchronizacji urządzenia właśnie z aplikacją, sterowanie Cookiem może odbywać się także zdalnie. Podczas przygotowywania posiłków na ekranie smartfona ujrzymy dokładnie to samo, co na ekranie urządzenia.

Cook4Me Touch Pro – aplikacja mobilna

Użytkownicy urządzenia Cook4Me (zarówno tego w wersji „Pro Touch”, jak i wersji podstawowej) mają możliwość ściągnąć dedykowaną aplikację mobilną (dostępną na systemach iOS oraz Android). I choć teoretycznie nie jest ona konieczna do korzystania z urządzenia, to właśnie dzięki niej Cook4Me staje się nowoczesnym multicookerem w stylu „smart”.

W każdym razie aplikację warto ściągnąć jeszcze przed pierwszym uruchomieniem sprzętu i od razu sparować swój telefon z urządzeniem (aby było to możliwe, Cook4Me potrzebuje stabilnego połączeni WiFi). Parowanie nie jest trudne i przebiega intuicyjnie, a po jego zakończeniu zyskujemy pełnię możliwości, jaką przewidziała dla nas marka Tefal.

Warto „pobawić się” chwilę aplikacją, aby odkryć wszystkie jej możliwości. Jej interfejs jest na szczęście dość klarowny i czytelny, a samo poruszanie się po opcjach – dość intuicyjne. Celem aplikacji jest ułatwienie nam korzystania z urządzenia, planowania zakupów, odnajdywania kulinarnych inspiracji oraz tworzenie społeczności użytkowników Cook4Me. Baza przepisów dostępnych w aplikacji stale się aktualizuje i zwiększa – nowe przepisy są dodawane nie tylko przez samą markę Tefal, ale właśnie przez użytkowników, którzy pragną podzielić się swoimi kulinarnymi pomysłami z innymi.

Po uruchomieniu aplikacji naszym oczom ukażą się rekomendacje kulinarne. Znajdziemy także całe pakiety przepisów (w tym m.in. „przepisy FIT”, „Obiady z kilku składników” czy pomysły na dania sezonowe) oraz listę najnowszych przepisów dodanych przez użytkowników.

Jeśli nie chcemy skorzystać z żadnej z tych propozycji, w opcjach wyszukiwania możemy szukać dania według różnych kryteriów: pory roku, szybkości przygotowania, możemy oczywiście wyszukiwać także hasłowo, podając nazwę dania lub składnika, który akurat mamy w lodówce i chcemy jakoś wykorzystać.

Nasz profil w aplikacji można spersonalizować, przechowywać notatki oraz oczywiście – zapisywać ulubione przepisy.

Wyszukując gotowy przepis w aplikacji, możemy od razu sprawdzić listę potrzebnych składników i ją zapisać. Ja bardzo często korzystałam z tej opcji, a będąc w sklepie – wiedziałam, co kupić, gdyż wystarczyło, że zerknęłam w telefon i sprawdziłam, co muszę jeszcze kupić. Jest to całkiem wygodna i praktyczna opcja, która może okazać się zbawienna – zwłaszcza w dni, w których bardzo się spieszymy i taki „gotowiec” naprawdę się przydaje.

A jak wygląda gotowanie z aplikacją? Wyszukując przepis w telefonie, możemy go przesłać do naszego multicookera (trzeba się jedynie upewnić, że jest włączony). Wybrany przez nas przepis po kilku chwilach powinien pojawić się na wyświetlaczu naszego urządzenia. Od tego momentu informacje wyświetlające się na ekranie multicookera będą zbieżne z informacjami pokazującymi się na naszym smartfonie. Również na smatrfonie będziemy mogli sprawdzić postęp gotowania oraz wyświetlą się ewentualne komunikaty (np. prośba o dolaniu wody) – nie musimy być przy urządzeniu cały czas, jeśli mamy aplikację!

Fajne jest to, że zarówno w aplikacji, jak i w menu urządzenia wybrać można docelową liczbę osób, dla których ma być przygotowane danie (do wyboru mamy 2,4 oraz 6 osób). Pozwala to odpowiednio zaplanować proporcje.

Funkcja wbudowanej wagi

Cook4Me w wersji Touch Pro posiada dodatkową funkcję, której nie było w pierwszej wersji urządzenia. Jest nią wbudowana waga, która ułatwia odmierzanie odpowiednich porcji składników. Przyznam, że początkowo sceptycznie podchodziłam do całej idei, zadając sobie w głowie pytanie, „czy to jest w ogóle potrzebne”? Jednak korzystanie z wagi podczas przygotowań do rozpoczęcia gotowania okazało się naprawdę pomocne, zwłaszcza przy tych przepisach, które wymagały precyzyjnej porcji produktu. Bo jak np. „na oko” odmierzyć 150 g świeżego szpinaku? Nie da się – trzeba mieć precyzyjną wagę i właśnie taka została umieszczona w naszym multicookerze.

A jak działa waga? Całkiem prosto. Wystarczy przy liście składników (dostępna przy każdym przepisie) nacisnąć charakterystyczną ikonkę i możemy przejść do odmierzania masy danego produktu. Co więcej, gdy odmierzyły właściwą porcję, możemy zaznaczyć, że akurat ten składnik został już przygotowany.

Gotowanie posiłków – ogólne wrażenia

Jakie są ogólne wrażenia z gotowania posiłków w urządzeniu Cook4Me Touch Pro? Po dłuższym testowaniu produktu mogę porównać, jak to wygląda w porównaniu do „tradycyjnego” przygotowywania posiłków:

• Gotowanie jest szybsze – tutaj producent nie kłamał. Dzięki specjalnej konstrukcji szybkowaru i możliwości gotowania pod ciśnieniem proces przygotowywania wielu posiłków jest szybszy niż w przypadku tradycyjnego gotowania w wodzie lub pieczenia w piekarniku. Ziemniaki ugotować można w około 7 minut, kilka chwil wystarczy na ugotowanie makaronu, kaszy lub ryżu. Bigos przygotować można w 30 minut, a domowy rosół – w 35 minut. W menu urządzenia nie brakuje z kolei wielu przepisów, które będą gotowe w ciągu 10-15 minut. I mówimy tu o zdrowym, pełnowartościowym obiedzie!
• Gotowanie jest tańsze – oszczędność czasu to jedno, ale Cook4Me pozwala także zaoszczędzić energię elektryczną (przynajmniej w porównaniu do stosowania tradycyjnego piekarnika). Poza tym, jeśli ściśle będziemy trzymać się listy zakupów dostosowanej do potrzebnych składników, to unikniemy wkładania do sklepowego koszyka niepotrzebnych rzeczy (a tym samym – zmniejszymy marnowanie żywności).
• Gotowanie jest prostsze – przez każdy przepis zostaniemy przeprowadzeni krok po kroku. Jeśli będziemy trzymać się prostych wskazówek, to każde danie nam wyjdzie. Można dzięki temu znacznie urozmaicić swoje menu oraz jeść zdrowiej, jednocześnie ciesząc się naprawdę szybkim i łatwym gotowaniem.
• Gotowanie stwarza mniej bałaganu – o tym już wspomniałam, ale ja naprawdę odczułam wygodę związaną z mniejszym bałaganem. Już samo przygotowanie składników tworzy nieco mniej „chaosu”, a później jedynym ubrudzonym naczyniem jest misa urządzenia (którą myje się bardzo łatwo ręcznie, można też umyć w zmywarce). Zazwyczaj po uruchomieniu gotowania pod ciśnieniem rozpoczynałam szybkie sprzątanie kuchni i jeszcze zanim posiłek został podany, po przygotowaniach do gotowania nie było śladu. Później wystarczyło tylko umyć jedną misę po jej wystygnięciu. W porównaniu do tradycyjnego gotowania, gdzie czasem trzeba wykorzystać kilka garnków czy patelni… było to naprawdę niewiele!

Warto podkreślić, że multicooker daje nam kilka różnych opcji: możemy w nim m.in. smażyć (tak – może on zastąpić nam patelnię!), dusić oraz szybko gotować pod ciśnieniem. Dobrze działa także funkcja podgrzewania i utrzymywania ciepła.
Przyznam, że zastanawiałam się, dla kogo ten multicooker będzie najlepszą propozycją? Dla osób, które uwielbiają gotować, czy dla tych, którzy ani nie lubią, ani nie potrafią? Wydaje mi się, ze dla jednych i drugich – każdy po prostu znajdzie w tym urządzeniu coś innego dla siebie. Ci, którym na bakier z gotowaniem, zyskają możliwość prostego i szybkiego urozmaicenia swojego menu w zdrowe i naprawdę ciekawe posiłki (niektóre ekspresowe przepisy są naprawdę jak dania z dobrej restauracji).

Z kolei pasjonaci gotowania odnajdą w tym urządzeniu narzędzie do jeszcze szybszego i sprawniejszego przygotowywania potraw, poznawania nowych smaków oraz rozwijania własnych kulinarnych pomysłów.

Zapytacie może, czy kurczowe trzymanie się składników przepisów oraz proporcji jest konieczne. Oczywiście, że nie. Mnie się zdarzało czasami zastąpić jakiś składnik albo po prostu go pominąć. Trzymanie się proporcji jest gwarancją, że danie wyjdzie, ale po pewnym czasie można zdobyć pewne „wyczucie”, które pozwoli nieco modyfikować porcje produktów według naszych preferencji. Czasami trzeba się po prostu trochę pobawić!

Co można przygotować w Cook4Me Touch Pro?

A jakie dania można przygotować w Cook4Me Touch Pro? Cóż – znajdziemy tu przepisy zarówno na dania główne, jak i śniadania, zupy, zakąski oraz desery! Lista dostępnych wbudowanych przepisów wynosi obecnie ponad 250, a po sparowaniu z aplikacją ponad 1000 oraz stale się zwiększa – z tym multicookerem naprawdę nie będziecie się nudzić!

Ilość przepisów jest naprawdę spora – postanowiłam wybrać kilka i podzielić się z Wami procesem oraz rezultatami gotowania.

Obiady

Obiady, czyli „dania główne” – to bez wątpienia najczęściej przygotowywane przepisy w tym urządzeniu. Wybór dań jest naprawdę szeroki i każdy znajdzie tu coś dla siebie. Mamy do wyboru zarówno polskie tradycyjne przepisy, jak i dania inspirowane kuchnią śródziemnomorską, dalekowschodnią czy orientalną. Ja mogę powiedzieć, że Cook4Me to raj dla makaroniarzy oraz miłośników wszelkiego rodzaju dań jednogarnkowych w stylu kaszotto i risotto. Nie oznacza to jednak, że nie przygotujemy z jego pomocą bardziej tradycyjnego obiadu – ja raz zdecydowałam się na smażone steki z zapiekanymi ziemniaczkami.

Oto kilka przykładów wybranych przeze mnie dań głównych:

• Kaszotto z gorgonzolą i szpinakiem

Jako fanka gorgonzoli i szpinaku musiałam wypróbować ten przepis. Okazał się on prostym i szybkim daniem jednogarnkowym, które przypadło do gustu także pozostałym domownikom.

• Kurczak w sosie śmietanowo-serowym z brokułami

Kurczak z szybkowaru? Jak najbardziej! Ten przepis zakładał inne danie jednogarnkowe – podsmażony kurczak w delikatnej panierce, duszony z brokułami i podany w śmietanowo-serowym sosie. Każdy etap przygotowania dania (włącznie ze smażeniem, gotowaniem i duszeniem) odbywał się w urządzeniu, co miało swój wygodny i praktyczny aspekt 🙂 Kurczak był smaczny, brokuły miękkie, a całość przyjemnie skąpana w sosie śmietanowo-serowym. Naprawdę wygodne było to, że wszystkie składniki można było po prostu wrzucić do środka (włącznie ze śmietaną i pokrojonym serem) i danie „zrobiło się samo” podczas gotowania pod ciśnieniem.

• Udka z kurczaka w sosie barbecue

To był jeden z prostszych i jednocześnie ciekawszych przepisów, jakie udało mi się wykonać. Danie na sam koniec wyglądało zachęcająco (i po prostu było dobre!), a jego przygotowanie było banalnie proste. Wystarczyło najpierw w misie urządzenia podsmażyć cebulę i pałeczki kurczaka, a następnie „zasypać je” przyprawami, gałązką rozmarynu oraz pomidorami, wodą i porcją sosu barbecue. Uruchamiamy gotowanie i voila! Danie jak z żurnala gotowe!

Ja do pałeczek ugotowałam dodatkowo (w sposób tradycyjny) ryż, choć w sumie następnym razem spróbuję po prostu dorzucić go do reszty składników

• Makaron

Jako wielka miłośniczka makaronu musiałam sprawdzić, jak przygotować spaghetti w Cook4Me. Najfajniejsze jest to, że surowy makaron można po prostu wrzucić do misy urządzenia wraz z innymi składnikami, zalać wodą lub bulionem i po kilku, lub kilkunastu minutach znaleźć pod pokrywą gotowe spaghetti w pysznym sosie!

Innym daniem makaronowym, którego przygotowanie trwały kilka minut, były ravioli w sosie gorgonzola ze szpinakiem, czyli znów – moje ulubione klimaty.

• Zapiekane ziemniaczki z wołowiną

To przykład potrawy, która z pewnością spodobałaby się miłośników bardziej tradycyjnych dań! W Urządzeniu Cook4Me udało mi się zarówno usmażyć steki, ugotować ziemniaczki jak i zapiec je serem (a wszystko w jakieś 20 minut, wliczając przygotowania). Jak widać… solidny obiad można zrobić nawet, jak nie ma się ani czasu, ani weny!

• Dhal z soczewicą, batatami i szpinakiem

Nie mogłam się oprzeć, aby wypróbować przepis na jakieś danie orientalne. Wybór padł na wegetariański, indyjski dhal z soczewicą. Okazało się daniem nie tylko ciekawym w smaku, zdrowym i niezwykle prostym w przygotowaniu, to jeszcze lekkim i po prostu idealnym na upały! Duszenie dania trwało kilka minut (znów – cały ciekawy i orientalny obiad gotowy był w około 20 minut), podawałam je z osobno ugotowanym ryżem.

Śniadania

W Cook4Me przygotujemy także przekąski i dania śniadaniowe. Mnie dużo radości sprawiło przyrządzanie różnej maści owsianek (wszystkie przepisy znalazłam w menu oraz w aplikacji). Warto wspomnieć, że w multicookerze równie dobrze możemy przyrządzić jajecznicę lub jajko sadzone (wybierając ręczny tryb smażenia).

A czy w przygotowaniu owsianki naprawdę potrzeba inteligentnego szybkowaru? No cóż… gotując owsiankę tradycyjnie, trzeba przy niej stać i mieszać… A tu po przygotowaniu składników wszystko „robi się samo” podczas gotowania pod ciśnieniem i robi się szybciej. A jak wiemy… każda sekunda rano jest na wagę złota!
Oto moja mała galeria owsianek z „Cooka”:

Osobom, które lubią śniadania na słodko, a jednocześnie lubią jeść zdrowo, do gustu z pewnością przypadnie poniższy przepis – owsianka z czekoladą i cukinią (tu polecam wykorzystać wbudowaną wagę – proporcje składników są doskonale wymierzone w przepisie)!

Desery

W Cook4Me przygotować można także desery, choć większość przepisów wymaga zastosowania specjalnych pojemniczków (warynek), które można dokupić dodatkowo jako element uzupełniający do szybkowaru. Ja ich nie miałam, także sprawdzałam, co można przyrządzić w podstawowej wersji multicookera.

Okazało się, że do przygotowania niektórych słodkości przyda się koszyk do gotowania na parze (wystarczyło wyłożyć go papierem do pieczenia). Przepisem, który mnie zaciekawił, był krem bananowy z białą czekoladą. Aby go przygotować, wystarczyło umieścić odmierzone składniki w koszyku, uruchomić gotowanie, a po jego zakończeniu przełożyć krem do miski, dodać masło roślinne (w przepisie sugerowano migdałowe – ja takiego nie posiadałam, więc dodałam smarowidło z orzechów włoskich. Z tego względu mój krem miał nieco ciemniejszy kolor), a następnie dobrze wymieszać na gładką masę. Krem był ciekawy w smaku (i nawet nie za słodki), sprawdzał się po schłodzeniu jako smarowidło na chleb czy też dodatek do lodów.

Bezpieczeństwo i wygoda użytkowania

O wygodzie użytkowania już w sumie sporo było powiedziane. Jest ona wysoka, zarówno jeśli weźmiemy pod uwagę obsługę urządzenie, korzystanie z menu, jak i kwestie utrzymywania go w czystości. A jak to wygląda z bezpieczeństwem? W końcu mamy do czynienia ze sprzętem wykorzystującym całkiem wysokie temperatury.

Wydaje mi się, że producent zrobił tu wszystko, co mógł, aby właściwie zabezpieczyć użytkownika. Misa jest wysoka, a zatem ryzyko poparzenia (chociażby od pryskającego oleju) jest tu mniejsze niż w przypadku patelni. Należy jednak uważać, aby mieszając składniki nie dotknąć czasem krawędzi misy. Samo gotowanie pod ciśnieniem też jest dobrze zaplanowane: pokrętło świeci się na czerwono, gdy temperatura i ciśnienie jest zbyt wysokie – dopiero po dokonaniu dekompresji (urządzenie wyrzuca z siebie spore ilości pary wodnej) możemy bezpiecznie odkręcić pokrywę.

Znów – producent zrobił, co mógł, jednak nic nie zastąpi uwagi i zdrowego rozsądku. Zawsze pracując w kuchni, przy wysokich temperaturach musimy być ostrożni i tu nie jest inaczej.

Cook4Me – największe zalety

Podsumowując, czy warto mieć Cook4Me Touch Pro w swojej kuchni? Jeśli czujemy, że chętnie korzystalibyśmy z jego możliwości, to jak najbardziej! Moja subiektywna lista zalet będzie całkiem długa:

• Proste i szybkie gotowanie – także tych „wymyślnych” i skomplikowanych dań! Łatwo można zaskoczyć swoich gości lub samemu odkrywać zupełnie nowe kulinarne obszary;
• Skrócenie czasu gotowania;
• Ograniczenie bałaganu w kuchni;
• Prosty i przejrzysty interfejs;
• Sprawnie działająca aplikacja mobilna, która może się stać naszą podręczną książką kucharską i planerem zakupowym. To się po prostu sprawdza w życiu codziennym i jest wygodne;
• Możliwość dostosowania proporcji składników do liczby osób;
• Wbudowana waga – skoro nawet taki sceptyk jak ja uznał ją za przydatną, to coś jest na rzeczy!
• Łatwość w czyszczeniu samego multicookera;
• Stale rozrastająca się liczba przepisów i możliwości gotowania;
• Nieustanne źródło inspiracji do rozwijania własnych kulinarnych zdolności i pomysłów.

Cook4Me – wady

Czy zatem w „Cooku” znajdziemy jakieś wady? No cóż – po dłuższym czasie zapoznawania się z urządzeniem mam jedynie kilka uwag, które bardziej dotyczą menu i aplikacji, niż samego urządzenia. Co dokładnie bym zmieniła?

• Dodałabym w przepisie informację o tym, ile czasu urządzenie może potrzebować na nagrzanie się oraz dekompresję. Obecnie mamy podany czas potrzebny na samo przygotowanie składników i gotowanie – trzeba pamiętać, że realnie cały proces zajmie nieco więcej. Wydaje mi się, że gdyby sumowane było „wszystko”, to cały proces byłby jeszcze bardziej przejrzysty.
• W aplikacji dostępne są filtry ułatwiające poszukiwanie przepisu. Zabrakło mi tam jednak opcji na szybkie znalezienie dania po filtracji „wegetariańskie”, „wegańskie”, „mięsne”, „rybne”, „bezglutenowe”. Wydaje mi się, że taka opcja wyszukiwania byłaby przydatna.

Może producentowi z czasem uda się dodać do aplikacji i menu urządzenia te dwie rzeczy?

Cena i dodatki

Urządzenie Cook4Me Touch Pro kosztuje 2599 zł – jest to troszkę więcej niż koszt podstawowej wersji. Warto wspomnieć, że do Cook4Me dokupić można dodatki, m.in.

• Pokrywę ExtraCrisp (koszt około 469 zł), która sprawi, że nasz szybkowar zyska funkcję frytkownicy beztłuszczowej (miałam okazję wykorzystywać pokrywę ExtraCrisp przy teście podstawowej wersji multicookera Tefala i korzystałam z niej bardzo często, więc ja osobiście zalecałabym jej dokupienie);
• Zestaw 6 warynek (około 180 zł) – są to szklane naczynia dopasowane do urządzenia, umożliwiają przygotowywanie dań w słoiczkach, m.in. różnych deserów.
• Forma do pieczenia ciasta (ok. 80 zł) – znów, przydatna głównie do deserów i ciast.

Czy warto kupić Cook4Me Touch Pro z dodatkami? Jeśli mamy przeczucie, że z urządzenia i wspomnianych akcesoriów korzystalibyśmy często – to jak najbardziej. Nie jest to tanie urządzenie, aczkolwiek, jeśli będziemy korzystać z niego często, to z pewnością nie pożałujemy zakupu. Tak jak wspomniałam wcześniej, Cook4Me to sprzęt zarówno dla pasjonatów gotowania, jak i dla tych, którzy gotować nie lubią i poszukują ułatwienia w kuchni. Cook4Me takie ułatwienie daje – a wraz z nim zyskujemy urozmaicenie naszego menu, rozwinięcie kulinarnych umiejętności, zyskujemy także więcej czasu na inne rzeczy niż kuchenne obowiązki.