Odkurzacz myjący Philips AquaTrio 9000 3w1 XW9383/01. Test i recenzja sprzętu.
Philips AqaTrio 9000 to zapowiedź pewnej rewolucji w sektorze odkurzaczy bezprzewodowych. Jest to pierwszy na rynku odkurzacz, który łączy 3 funkcje: tradycyjnego odkurzacza bezprzewodowego, aktywnie myjącego odkurzacza oraz odkurzacza ręcznego. Największą innowacją jest z pewnością funkcja aktywnego mycia. Na czym to polega? Choć na rynku mamy obecnie dość sporo modeli odkurzająco-mopujących (gdzie dodatkiem jest głowica z nakładką mopującą), to PhilipsAquaTrio 9000 wyposażony został w mechanizm, który nie tylko ściera na mokro zabrudzenia z podłóg, ale także aktywnie je myje.
Sama zapowiedź takiej możliwości brzmi ciekawie, stąd tym bardzie ucieszyłam się, że otrzymałam możliwość przetestowania tego najnowszego odkurzacza Philipsa. Poniżej zaprezentuję Wam jego działanie oraz przedstawię swoją opinię.
O modelu Philips AquaTrio 9000 3w1 XW9383/01 słów kilka
Oczywiście, poza wspomnianą, „rewolucyjną” funkcją aktywnego mycia odkurzacz może się pochwalić kilkoma innymi parametrami. Są to:
• Mocny silnik hybrydowy HPM
• Technologia cyklonowa PowerCyclone 12
• Wymienny akumulator litowo jonowy
• Czas pracy w trybie mopa w „normalnym trybie”: 25 minut
• Czas pracy samego odkurzacza w normalnym trybie: 45 min
• Czas pracy samego odkurzacza w trybie „turbo”: 25 min
• Czas ładowania: 4h
• Nadmuch maksymalny: 840 l/min
• Pojemność zbiornika czystej wody: 450 ml
• Pojemność zbiornika brudnej wody: 400 ml
• Czyszczona powierzchnia na pełnym naładowaniu: do 185 m2
Odkurzacz Philips AquaTrio 9000 3w1 kupisz między innymi w:
Unboxing
Zacznijmy od pierwszego wrażenia, czyli od opakowania. Jego design jest dość atrakcyjny wizualnie. Ciemne tło nawiązuje do „luksusowego” charakteru sprzętu. Na kartonie nie zabrakło też jednak informacyjnych elementów praktycznych, znajdziemy tu bowiem kolorowe zdjęcia odkurzacza podczas jego stosowania, co pozwala wstępnie zapoznać się z jego możliwościami.
Elementy zestawu
Wnętrze opakowania odkurzacza stanowią „dwa poziomy” wyprofilowanych kartonowych nakładek – każda ma miejsce dla poszczególnego elementu zestawu.
W opakowaniu znajdziemy:
• Odkurzacz ręczny („serce” naszego sprzętu)
• Rurę myjącą
• Nakładkę myjącą z dwoma szczotkami
• Rurę do odkurzania
• Nakładkę odkurzającą z podświetleniem LED
• Mini elektroszczotkę do tapicerek i kanap
• Ssawkę szczelinową
• 1 baterię
• Ładowarkę
• Akcesorium do czyszczenia i wyjmowania szczotek
• Niezależny stojak z podstawką i uchwytami
• Mocowanie do ściany
• Dedykowany detergent do mycia podłóg,
• Instrukcję obsługi oraz kartę gwarancyjną.
Trzeba przyznać, że liczba elementów zestawu jest satysfakcjonująca.
Odkurzacz – wygląd
Sam odkurzacz prezentuje się dość elegancko. Dominują tu stonowane barwy: szary, czarny, przeplatane miedzianymi i niebieskimi elementami. Wygląd odkurzacza nie jest krzykliwy, dzięki czemu ma on szansę wkomponować się w nasze pomieszczenie i nie zwracać na siebie nadmiernej uwagi (mimo swoich dość sporych rozmiarów).
Dużym plusem tego modelu jest możliwość trzymania elementów odkurzacza na stabilnym, niezależnym stojaku. Jest to w mojej opinii bardziej praktyczne rozwiązanie niż uchwyt, który trzeba przewiercić do ściany (choć taką możliwość producent również nam daje). Stojak jest mobilny, nie niszczy naszych ścian. Dodatkowym plusem jest specjalna podkładka, dostosowana do funkcji automatycznego czyszczenia głowicy myjącej, o czym opowiem w dalszej części recenzji.
Ponadto stojak, dzięki specjalnemu uchwytowi pozwala na zamontowanie dwóch rur i głowic jednocześnie. Dużym plusem jest wymienny kierunek tego mocowania, co pozwala nam dopasować stojak do posiadanej przez nas przestrzeni. I da się to zrobić, nawet jeśli nie mamy zbyt wiele miejsca.
Odkurzacz – panel sterowania i opcje
Philips AquaTrio9000 posiada kolorowy, bardzo czytelny wyświetlacz. Dzięki niemu wystarczy jeden rzut oka aby wybrać docelową funkcję, sprawdzić status baterii lub stan odkurzacza. W razie wystąpienia jakiegoś błędu lub problemu (np. zbyt mocno wkręcone włosie w szczotce lub zapełnienie zbiornika na brudną wodę) stosowny komunikat również pojawi się natychmiast na ekranie.
Sterowanie odkurzaczem odbywa się z pomocą kilku przycisków: włącznika/wyłącznika, dwóch przycisków regulacji mocy oraz przycisku uruchamiającego autoczyszczenie. Przyznam, że jedno mnie w tym modelu zdziwiło. Podczas, gdy większość nowych modeli odkurzaczy posiada dość sporą ilość trybów i regulacji mocy odkurzania, to nasz Philips posiada tylko dwa tryby: tryb normalny oraz tryb turbo (zarówno dla normalnego odkurzania, jak i mycia). Z jednej strony daje to nieco mniejsze możliwości zarządzania potencjałem i mocą odkurzacza, z drugiej – w praktyce zdaje się całkowicie wystarczać.
Odkurzanie „na sucho”
Odkurzacz jest dość masywny, aczkolwiek sama głowica odkurzająca jest bardzo zwrotna. Jest też płaska i jednocześnie niezbyt szeroka, co umożliwia odkurzanie pod meblami – nawet pod nogami stołu, kanapami czy pod węższymi półkami. Jest to pewien plus – Philips pozwalał dotrzeć tam, gdzie mój stary, tradycyjny odkurzacz na kablu nie miał dostępu.
Odkurzacz sprawnie radzi sobie na każdej powierzchni. Swobodnie sunie po wszystkich podłogach twardych (panele, kafelki, parkiet). Co do zbierania zabrudzeń – również nie można mieć zastrzeżeń. Odkurzacz wciąga okruchy, kurz, zwierzęcą sierść czy nawet rozsypaną ziemię doniczkową. Armagedon po przesadzaniu sporej monstery udało się „ogarnąć” w zaledwie kilka chwil! Odkurzacz wciągnął nie tylko samą ziemię, ale i mniejszy keramzyt czy kawałki perlitu! Byłam wówczas bardzo zadowolona z efektów jego pracy.
Pozytywnie zaskoczyło mnie podświetlenie LED, dostępne w głowicy odkurzającej. Choć wiele odkurzaczy jest w niego wyposażonych, to w przypadku modelu Philips AquaTrio 9000 sprawowało się ono wyjątkowo dobrze: światło jest modne i naprawdę pozwala dostrzec drobinki kurzu oraz inne zanieczyszczenia, których bez tego nie widać było „gołym okiem”.
Odkurzanie dywanów
O ile odkurzanie podłóg twardych to „bułka z masłem”, o tyle to właśnie dywany potrafią gromadzić w sobie piach, okruchy, sierść i kurz. Bez dużej mocy ssącej oraz skutecznej turbo szczotki porządne wyczyszczenie dywanów bywa niemożliwe.
Philips AquaTrio 9000 z czyszczeniem dywanów radzi sobie po prostu skutecznie. Prawdziwym testem była próba odkurzenia starego dywanu znajdującego się w korytarzu. Już praktycznie po kilku chwilach pojemnik był pełen zabrudzeń! I wcale nie trzeba było załączać trybu turbo. Sam „tryb normalny” doskonale zbiera zabrudzenia.
Sporym zaskoczeniem dla mnie było, że Philips AquaTrio 9000 radził sobie także na dywanach z nieco dłuższym włosiem. Co prawda nie sunął już po nich z taką lekkością, ale jednak dawał radę! Podejrzewam, że musi to wynikać z konstrukcji elektroszczotki. Większość innych odkurzaczy pionowych z turbo szczotkami na moim „włochatym” dywanie zwyczajnie się blokowała. Daję tu duży plus dla Philipsa.
PS. Od producenta dowiedziałam się, że większa skuteczność sprzątania wynika z faktu, że elektroszczotka ma dodatkowo wbudowany własny silniczek o mocy 12 W. To właśnie rozwiązanie odróżnia elektroszczotkę Philipsa od klasycznych turboszczotek które napędzane są jedynie pędem powietrza.
Opróżnianie
Zbiornik na zanieczyszczenia jest dość spory. Jego pojemność wystarczy na jedno sprzątanie w przypadku odkurzania mniejszego lub średniego mieszkania. Jednak gdy wzięłam się za sprzątanie większego domu jednorodzinnego to już trzeba było zbiornik opróżniać kilka razy. Nie oceniałabym jednak tego jako szczególnej wady – taka jest po prostu specyfika tego typu sprzętów. W mojej subiektywnej ocenie możliwość odkurzania dużego domu z dobrym odkurzaczem pionowym bezprzewodowym o mniejszym zbiorniku jest wciąż dużo wygodniejszą opcją niż ciągnięcie ze sobą bardziej pojemnego odkurzacza na kablu.
Jeśli chodzi o opróżnianie pojemnika to wygląda ono dość standardowo – nie ma tu większej rewelacji. Pojemnik trzeba wypiąć z odkurzacza ręcznego, wyciągnąć filtr i wysypać zanieczyszczenia. Pojemnik zrobiony został z tworzywa sztucznego, więc w razie potrzeby można go również wyczyścić na mokro. Należy tylko pamiętać, aby dobrze go wysuszyć przed kolejnym zastosowaniem.
Eksperyment – odkurzanie rozsypanej mąki na sucho i mokro
Tyle na temat ogólnych wrażeń ze sprzątania. Ale nie byłabym sobą, gdybym nie przetestowała możliwości odkurzacza w obliczu konkretnego i dość trudnego zadania. A mowa tu o sporej ilości rozsypanej mąki! Postanowiłam sprawdzić jak z takim rodzajem bałaganu odkurzacz poradzi sobie zarówno „na sucho”, jak i „na mokro”.
Na sucho odkurzacz całkiem sprawnie poradził sobie z wessaniem całej rozsypanej mąki – zarówno z paneli, jak i grubszego dywanu. Z pozoru spory bałagan udało się dość szybko opanować. Nie będę ukrywała, model ten załapał u mnie sporego plusa.
Na mokro odkurzacz również poradził sobie z rozsypaną na panelach mąką, choć cała procedura trwała chyba odrobinę dłużej niż w przypadku odkurzania na sucho. Niemniej jednak od razu można nie tylko usunąć bałagan z podłogi, ale i ją umyć!
Aktywne mycie podłóg
Aktywne mycie podłóg to największa rewolucja, jaką wprowadził na rynek ten model Philipsa. Nie jest to znany nam do tej pory typ odkurzacza z nakładką mopującą. Mamy tu do czynienia z zupełnie nowym systemem. Składają się na niego dwie aktywne szczotki z mikrofibry, aktywnie nawilżane wodą. Odkurzacz wyposażono w dwa zbiorniki: na wodę czystą oraz wodę brudną. Dzięki takiemu rozwiązaniu można mieć pewność, że nasza podłoga będzie zawsze myta czystą wodą.
Ach! Oczywiście należy podkreślić, że podczas aktywnego mopowania odkurzacz oczywiście… odkurza! Czyli wszelkie zanieczyszczenia są od razu zasysane do pojemnika z brudną wodą. Ma to pozwolić na mycie podłóg bez konieczności ich wcześniejszego odkurzania „na sucho”.
Aktywne mycie (a raczej mycio-odkurzanie) możliwe jest na każdego rodzaju podłogach twardych. Na dywanach szczotki się nie sprawdzają. Na szczęście sprzęt jest wyposażony w odpowiednie zabezpieczenia. W momencie wystąpienia jakiegoś problemu (np. wkręcenie się dłuższej nitki) sprzęt automatycznie zatrzymuje pracę, a na ekranie pojawia się stosowny komunikat.
Jak w praktyce działa aktywne mycie na różnych powierzchniach twardych? Miałam możliwość przetestować Philipsa zarówno na panelach, płytkach, jak i parkietach. Na każdej powierzchni nakładka myjąca porusza się bez problemu, a podłoga bez wątpienia jest mokra.
Aktywne mycie – wrażenia
Nie ulega wątpliwości, że mycie z pomocą Philipsa AquaTrio 9000 jest bardziej intensywne i skuteczniejsze niż w przypadku odkurzacza z samą nakładką mopującą. Szybko poruszające się szczotki (aż 4500 obrotów na minutę) czyszczą lepiej niż nakładka ze ścierką z mikrofibry. Wody również jest zdecydowanie więcej i rzeczywiście jest ona przekazywana do szczotek. Zauważyć to można po uruchomieniu trybu myjącego w odkurzaczu.
Philips AquaTrio 9000 oferuje 2 poziomy intensywności aktywnego czyszczenia. Tryb turbo dostarcza więcej wody oraz oferuje większe ssanie. Stosowałam go jednak tylko na mocno zabrudzonych powierzchniach – dla standardowego czyszczenia wystarczy tryb podstawowy. Tu również ilość wody jest całkiem spora.
Jak odkurzacz radzi sobie z zabrudzeniami? Te „codzienne” (mowa tu zarówno o zabrudzeniach typu „zaschnięte plamy” jak i zabrudzeniach suchych takich jak sierść czy kurz) usuwa sprawnie i bez większych trudności. W przypadku nieco bardziej uporczywych plam na podłodze zdarzyło się, że musiałam parę razy przejechać odkurzaczem w tę i we w tę. Nie udawało się natomiast zmyć mocno zaschniętych, bardzo uporczywych plam (zazwyczaj jednak w takich przypadkach kończyło się na mocnym, ręcznym szorowaniu).
Oto jak odkurzacz poradził sobie z myciem plam po rozlanej kawie:
Jeśli chodzi o jednoczesne odkurzanie i mopowanie to funkcja ta również dość dobrze się sprawdza. Jednakże w przypadku sporej ilości „suchych” zabrudzeń można po pewnym czasie zauważyć, że głowica myjąca zaczyna trochę „smużyć”. U mnie tak było podczas odkurzania podłogi w okresie, gdy czworonożny domownik intensywnie gubił sierść przed zimą. Rozwiązaniem w takiej sytuacji jest wyczyszczenie szczotek (trwa to niecałe 4 minuty i nie wymaga naszego wysiłku – o tym opowiem za chwilę) przed kontynuacją czyszczenia.
Czasami odkurzacz zostawiał smugi wody także w miejscach nierówności podłogowych (np. niektóre fugi czy progi). Zbierała się tam większa ilość wody i należało wykonywać dość intensywne ruchy odkurzaczem, aby temu zapobiec.
Wydajność funkcji mopowania
Pojemnik na czystą wodę posiada pojemność 450 ml. Do wody dolewa się 10 ml dedykowanego płynu czyszczącego od Philipsa. Taka ilość wody wystarczy na umycie podłóg na powierzchni około 50-60 m2. Chcąc wyczyścić podłogi na powierzchni około 180m2 musiałam dolewać wody i płynu 3 razy oraz dwa razu opróżniać zbiornik z brudną wodą. Nie udało mi się również wyczyścić całej powierzchni na jednym naładowaniu – konieczna była przerwa na podładowanie sprzętu. Na pełnym akumulatorze udało mi się jednak umyć podłogi na powierzchni około 120 m2. Wydaje mi się, że nie jest to taki zły wynik.
Samoczyszczenie odkurzacza myjącego
Funkcja samoczyszczenia odkurzacza to jedna z tych rzeczy, które spodobały mi się w tym modelu najbardziej. Jak można się domyślić, po skończonym sprzątaniu na mokro (podczas którego odkurzacz nie tylko myje, ale i wciąga zabrudzenia), wnętrze głowicy myjącej oraz szczotki same wymagają czyszczenia. I tu producent obmyślił cały mechanizm, który wykona za nas całą tą procedurę!
Wystarczy napełnić w połowie zbiornik na czystą wodę i postawić nasz odkurzacz w stacji dokującej. Sugestia trybu czyszczenia pokaże się automatycznie na ekranie. Wystarczy potem wcisnąć przycisk i… czyszczenie zadzieje się samo. Trwa ono niecałe 4 minuty, a naszym zadaniem po jego zakończeniu jest jedynie opróżnienie i wypłukanie zbiornika na brudną wodę oraz wyciągnięcie szczotek z głowicy w celu ich wysuszenia. To również nie jest trudne, a wspomóc możemy się dołączonym akcesorium. Stacja dokująca posiada dwa dedykowane uchwyty, na których umieścić możemy szczotki w celu ich wysuszenia.
Tak cała procedura wygląda w praktyce:
Nie wiem jak na Was, ale na mnie zrobiło to wrażenie! Cóż – faktycznie mamy do czynienia z nowoczesnym, zaawansowanym sprzętem.
Niewielkim, aczkolwiek bardzo przemyślanym detalem stacji dokującej jest wyjmowana podkładka głowicy myjącej. Może się zdarzyć, że po samoczyszczeniu będzie ona wilgotna lub nieco zabrudzona. Nie trzeba wówczas demontować całej podstawy – wystarczy podnieść nakładkę, opłukać ją i po wyschnięciu umieścić z powrotem.
Aktywne mycie Philips vs. Tradycyjny mop
Czy aktywne mycie z odkurzaczem Philips AquaTrio 9000 może zastąpić tradycyjnego mopa? Cóż, choć zawsze jestem zdania, że tradycyjny mop i tak posiadać trzeba to akurat ze wszystkich testowanych przeze mnie urządzeń myjących ten model Philipsa jest najbliżej zdobycia miana godnego następcy mopa. Sama skuteczność czyszczenia jest podobna, albo nawet i większa. Po pierwsze, mop nie wciągnie „suchych” zabrudzeń takich jak sierść, włosy czy drobinki piachu. Po drugie (i to jest chyba główny argument przemawiający za Philipsem) – woda we wiadrze na mopa po chwili robi się brudna. W przypadku Philipsa mamy dwa oddzielne zbiorniki i woda, która trafia na podłogę zawsze jest tą czystą. Sprzyja to nie tylko samemu efektowi czyszczenia, ale także zwiększa właściwości antybakteryjne odkurzacza, co potwierdziły nawet badania laboratoryjne.
No i po trzecie – ścierkę od mopa musimy wyprać. W odkurzaczu Philips szczotki czyszczą się same – z naszym minimalnym udziałem!
Odkurzacz ręczny – elektroszczotka do tapicerki
Odkurzacz PhilipsAquaTrio posiada jeszcze jeden rodzaj zastosowania. Bez problemu służyć może za odkurzacz ręczny, z pomocą którego usuniemy okruchy z blatu, sierść z tapicerki czy też kurz z trudno dostępnych miejsc. Do dyspozycji, w ramach odkurzacza ręcznego, mamy małą, elektryczną elektroszczotkę do tapicerek oraz ssawkę szczelinową.
Działanie tych końcówek jest raczej typowe dla tej klasy odkurzaczy pionowych i ręcznych. Mini elektroszczotka doskonale radzi sobie z czyszczeniem mebli lub też tapicerki samochodowej. Jak widać na poniższym filmie, sprawnie pozwala ona usunąć z kanapy nawet spory bałagan:
Ssawka szczelinowa, tradycyjnie, pozwala na usunięcie zanieczyszczeń z wąskich, trudno dostępnych przestrzeni. Sprawdzi się także do odkurzania kątów, progów czy usuwania pajęczyn spod sufitu. Połączenie działania ssawki oraz miniturboszczotki to także dobry przepis na odkurzenie samochodu. Sprzęt powinien dać radę nawet w bardziej ekstremalnych przypadkach.
Bateria, ładowanie i wydajność
Wydajność akumulatora przekłada się bezpośrednio na samą wydajność odkurzania. W końcu im dłużej sprzęt działa na jednym ładowaniu, tym więcej przestrzeni możemy posprzątać. Odkurzacz Philips AquaTrio 9000 nie jest może liderem na rynku pod kątem wytrzymałości (nieco wyprzedza go tutaj chociażby starszy kuzyn Philips 8000 Aqua Plus, ale z pewnością też nie wypada najgorzej! Należy wziąć pod uwagę, że jest to zaawansowany technologicznie model, który ma nieco większe zapotrzebowanie na energię niż inne, bardziej podstawowe, odkurzacze pionowe. Dodatkowo warto wspomnieć, że we wcześniejszych modelach Philips nie stosował wymiennej baterii i stąd wynikał dłuższy czas pracy modelu Philips 8000 Aqua Plus.
Czas pracy podany przez producenta jest zgodny z rzeczywistością. Przypomnijmy:
• Czas pracy w trybie mopa w „normalnym trybie”: 25 minut
• Czas pracy samego odkurzacza w normalnym trybie: 45 min
• Czas pracy samego odkurzacza w trybie „turbo”: 25 min
• Czas ładowania: 4h
Jeśli chodzi o najbardziej podstawową czynność, czyli odkurzanie w „normalnym trybie” to czas pracy akumulatora, połączony z wydajnością odkurzacza ze spokojem pozwolił mi odkurzyć dwa piętra domu (około 180m2 powierzchni). Należy także podkreślić, że sam czas pracy w trybie turbo jest dość długi, bo wynosi aż 25 min.
Jak już wspomniałam wcześniej – w przypadku aktywnego mycia – na jednym ładowaniu udało mi się wyczyścić trochę ponad 100m2 podłogi. I nadal jestem zdania, że jest to całkiem dobry wynik, jak na sprzęt bezprzewodowy!
Czas ładowania wynosi 4 godziny – to dość standardowa wartość na rynku odkurzaczy bezprzewodowych. Nie zawsze trzeba jednak czekać do pełnego naładowania, aby móc kontynuować sprzątanie.
Szansę na wydłużenie czasu pracy akumulatora jest dokupienie zapasowej baterii – tę bardzo łatwo można w odkurzaczu wymienić. Zapasowy akumulator litowo-jonowy do tego modelu dostępny jest w sklepie producenta oraz w sieciach sklepów Media Markt, Media Expert oraz RTV Euro AGD. Nie jest jednak tani – kosztuje 729 złotych.
Hałas
Odkurzacz w trybie podstawowym pracuje bardzo cicho. Pomiar wykonany aplikacją tuż przy odkurzaczu wykazał wartość 77 dB. W praktyce możliwe jest prowadzenie rozmowy z innymi domownikami podczas odkurzania. Nie gorzej jest w przypadku trybu aktywnego mycia.
Tryb turbo, jak można się domyślić, jest już nieco głośniejszy. Jednakże wciąż jest to całkiem znośny hałas. Bazując na własnym doświadczeniu mogę stwierdzić, że Philips AquaTrio 9000 z pewnością należy do jednych z najcichszych odkurzaczy na rynku.
Waga oraz zwrotność
Co do zwrotności odkurzacza to nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Zarówno niska głowica odkurzająca, jak i ta aktywnie myjąca są zwrotne i łatwo poruszają się po podłogach różnego typu.
Nieco gorzej odkurzacz wypada pod kątem wagi. Z uwagi na swoją rozbudowaną i zaawansowaną technologię, nieco większy gabaryt oraz wytrzymałą baterię… odkurzacz jest dosyć ciężki. A przynajmniej cięższy niż niektóre modele, które miałam okazję testować wcześniej. Dla zdrowego, dorosłego człowieka nie będzie to stanowiło oczywiście wielkiej przeszkody, aczkolwiek masę odkurzacza trochę „da się odczuć” podczas dłuższego sprzątania lub przenoszenia sprzętu między parterem a piętrem. Z tego powodu nie do końca polecałabym ten model osobom starszym lub słabszym.
Podsumowanie testu odkurzacza Philips AquaTrio 9000 3w1 XW9383/01
Nie da się zaprzeczyć, że odkurzacz Philips AquaTrio 9000 stanowi sporą innowację na rynku pionowych odkurzaczy bezprzewodowych. Posiada, jak do tej pory, najbardziej zaawansowaną i najbardziej skuteczną funkcję aktywnego mycia, połączoną z jednoczesnym odkurzaniem. A kto czytał moje wcześniejsze recenzje ten wie, jak bardzo doceniam możliwość jednoczesnego odkurzania i mopowania. Jest to spora oszczędność czasu i energii. Funkcja ta potrafi być też zbawienna w pewnych „kryzysowych” sytuacjach.
A oto moja subiektywna lista największych plusów modelu Philips AquaTrio 9000:
• Skuteczna funkcja aktywnego mycia podłóg twardych;
• Podłogi są zawsze myte czystą wodą;
• Bardzo praktyczna funkcja samoczyszczenia;
• Stabilna i niezależna stacja dokująca (nie wymaga wiercenia w ścianach);
• Dość wydajna bateria (zwłaszcza w normalnym trybie odkurzania);
• Dobre podświetlenie głowicy odkurzającej;
• Możliwość odkurzania tych nieco „grubszych” dywanów;
• Duża zwrotność głowicy odkurzającej oraz jej niewielki wymiar (szerokość i wysokość). Zwiększa to możliwości manewrowania pod, oraz między meblami, co w mojej opinii jest dużym plusem;
• Kolorowy i bardzo czytelny wyświetlacz;
• Uproszczony panel sterowania – kilka intuicyjnych przycisków, brak przesadzonych (i nie zawsze potrzebnych) funkcji;
• Stosunkowo cicha praca.
Z kolei do minusów tego modelu zaliczyłabym:
• Dość spora waga sprzętu (odkurzacz jest cięższy od mniej zaawansowanych odpowiedników);
• Większa waga i gabaryt daje się odczuć także podczas używania odkurzacza w trybie ręcznym;
• Głowica aktywnie myjąca czasami „smuży” na progach lub innych podobnych przeszkodach;
• No i na koniec – już żartem (a może… półżartem?): szkoda, że odkurzacz nie ma opcji mycia także dywanów 😀 no, ale może niebawem się takiej innowacji doczekamy?
Cena i gwarancja
Nie ulega wątpliwości, że Philips AquaTrio 9000 to zaawansowany i bardzo nowoczesny sprzęt, który znacząco może nam ułatwić dbanie o czystość w naszych domach i mieszkaniach. Funkcja aktywnego mycia, w połączeniu ze skutecznym odkurzaniem, dość wytrzymałą baterią oraz ogólnie wysoką solidnością sprzętu z pewnością zaciekawi wielu konsumentów.
Trzeba jednak przyznać, że nie jest to najtańszy model na rynku. Philips AquaTrio 9000 kosztuje 3999 złotych. W tej cenie otrzymujemy jednak solidny i skuteczny sprzęt 3w1. Ponadto, w przypadku zarejestrowania się w systemie producenta, możemy przedłużyć gwarancję na silnik do 5 lat.
Dla kogo Philips AquaTrio 9000 3w1 XW9383/01?
Polecałabym zakup tego modelu każdemu, kto potrzebuje solidnego sprzętu do czyszczenia podłóg – na sucho i mokro. W mojej opinii odkurzacz ten najlepiej pokaże swoje możliwości w średnich lub większych mieszkaniach oraz domach. Jego możliwości również z pewnością docenią posiadacze czworonogów. Jednak ze względu na dość sporą wagę sprzętu nie zalecałabym tego modelu osobom starszym czy słabszym.
Gdzie kupisz odkurzacz myjący Philips AquaTrio 9000
Producent zadbał o szeroką dystrybucję swojego sprzętu we wszystkich większych sieciach handlowych. Odkurzacz Philips AquaTrio 9000 kupimy zarówno w oficjalnym sklepie producenta jak i w MediaMart, MediaExpert czy RTVEuroAGD.