Zaznacz stronę

Test robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240 AI

Test robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240AI

Można by pomyśleć, że w temacie robotów sprzątających już nic nas nie zaskoczy. A jednak… Tefal podjął rzuconą rękawicę i postanowił zaprezentować nowy model X-Plorer S240 AI, który cechuje się paroma innowacjami. Miałam możliwość przez dłuższą chwilę zapoznawać się z tym jeżdżącym strażnikiem porządku. Czy warto zainteresować się tym modelem? Jeśli jesteście ciekawi moich refleksji, to dzisiejszy artykuł jest dla Was!

Robot inny niż wszystkie

Tefal X-Plorer S240 AI wyróżnia się już na pierwszy rzut oka – posiada bowiem nietypowy kształt, inną konstrukcję szczotki, wyposażony został ponadto w stację samoczyszczącą. Czego jeszcze możemy dowiedzieć się ze specyfikacji technicznej tego urządzenia?

Tefal X-Plorer S240 AI posiada:
• Nietypowy kształt imitujący literę „D” – ma ułatwiać precyzyjne sprzątanie przy krawędziach,
• Siłę ssania 8000 Pa oraz 4 poziomy pracy,
• Funkcję mopowania – mop wibracyjny,
• Elektroszczotkę Animal XXL umieszczoną z przodu urządzenia,
• Inteligentną nawigację 3D VISION A.I. OBJECT RECOGNITION, pozwalającą zauważyć nawet niewielkie przedmioty (3 × 3 cm),
• Stację dokującą z funkcją samoopróżniania zbiornika na kurz
• Wytrzymałą baterię pozwalającą na 120 minut pracy = 120 m2,
• Dedykowaną aplikację mobilną,
• Niewielką wysokość: zaledwie 9,5 cm
• 1 szczotkę boczną
• Dodatkowo w zestawie otrzymujemy 3 ściereczki mopujące oraz 3 worki do stacji samoopróżniającej.

Pierwsze wrażenia wizualne

Odkurzacz zapakowany został w solidny karton, który stylistyką nawiązuje do innych produktów marki Tefal. Widzimy na nim wizerunek odkurzacza, możemy też zapoznać się z informacją o najważniejszych jego cechach.

Odkurzacz w środku jest solidnie zapakowany i co najważniejsze, dobrze zabezpieczony do transportu. Podobało mi się, że każda część była praktycznie zapakowana w osobny woreczek (w końcu to produkt premium!)

Elementy zestawu robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240

Nasz odkurzacz wyróżnia się już na pierwszy rzut oka – ma nietypowy kształt litery „D”. Nie powiem, była to pewna odmiana od tradycyjnych okrągłych robotów sprzątających. Na tym jednak nie kończą się innowacje – elektroszczotka w tym modelu znajduje się w przedniej części, tuż obok szczotki bocznej, natomiast styki do ładowania robota w stacji dokującej znajdują się w tylnej jego części. Innowacyjne jest także mocowanie nakładki mopującej – ale o tym więcej za chwilę!

Robot sprzątający Tefal X-Plorer S240
Czujniki w robocie sprzątającym Tefal X-Plorer S240

Podoba mi się sam design robota – czarny kolor i kontrastowe odcienie elektroszczotki sprawiają, że wygląda elegancko i luksusowo. Bo kto powiedział, że sprzęty użytkowe nie mogą być eleganckie?

Robot sprzątający Tefal X-Plorer S240 widok z góry

Miałam już wcześniej do czynienia z innymi robotami wyposażonymi w stację samoczyszczącą i konstrukcja tej od Tefala nie odbiegała zbytnio od poprzednio mi znanych. Stację otwiera się w górnej części, gdzie umieszcza się worek na zanieczyszczenia i wymienia się go tylko raz na jakiś czas.

Stacja samoczyszcząca robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240
Stacja sprzątająca robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240
Stacja sprzątająca z robotem sprzątającym Tefal X-Plorer S240

Aplikacja mobilna

Bardzo ważnym aspektem działania robota jest możliwość sterowania go z pomocą aplikacji mobilnej Tefal Robots. Uzupełnia ona możliwości urządzenia, pozwala w pełni wykorzystać jego możliwości i jednocześnie dopasować działanie robota do naszych indywidualnych potrzeb i preferencji.

Aplikacja Tefal Robots dostępna jest dla systemów Android oraz iOS. Aplikacja sprawnie przeprowadzi nas przez proces parowania robota z naszym telefonem – potrzebny jest jedynie dostęp do stabilnego sygnału Wi-Fi.

Podczas pierwszego uruchomienia sprzątania robot będzie skanował nasze pomieszczenia. Wtedy warto zadbać o to, aby usunąć z podłogi wszystkie niepotrzebne rzeczy. Proces pierwszego sprzątania i tworzenia mapy może chwilę zająć. W aplikacji zobaczyć mogłam mapę mieszkania – algorytm połączony ze skanerem robota sam nawet sprawnie rozdzielił pomieszczenia.

Mając już mapę, możemy dość swobodnie zarządzać pracą robota. Według mnie najbardziej praktyczne funkcje to:

  • możliwość wyznaczania strefy bez mopa (robot podczas mopowania ominie zaznaczony fragment),
  • możliwość wyznaczeni strefy bez dostępu,
  • możliwość wysłania robota do sprzątania wybranego pomieszczenia,
  • możliwość wysłania robota do pracy w ręcznie ustalonym punkcie.
Mapowanie pomieszczeń Tefal X-Plorer S240

To jednak nie koniec możliwości, jakie daje aplikacja. Dzięki dostępnym opcjom możemy zadecydować o trybie sprzątania (można uruchomić tryb dokładny, czyli „podwójne” odkurzanie), ustalić moc (i głośność pracy), czy też intensywność mopowania. W aplikacji ustawić można także harmonogram sprzątania, co w mojej opinii, w dużym stopniu ułatwia regularne dbanie o czystość. Dzięki możliwości zdalnego sterowania możemy wysłać robota do pracy nawet jeśli nie ma nas w domu.

Kolejną praktyczną funkcją aplikacji jest „wbudowana instrukcja obsługi”, w której w jasny i czytelny sposób opisane są zasady konserwacji urządzenia oraz jego elementów. Jest to bardzo pomocne – nie trzeba już sięgać do papierowych instrukcji albo oglądać tutoriali w Internecie: wszystko mamy pod ręką!

Wbudowana instrukcja obsługi Tefal X-Plorer S240

Ogólnie działanie aplikacji oceniam na plus. Mimo iż nie posiadam najnowszego telefonu, to udało mi się sprawnie ją pobrać. Czasami co prawda pozycja robota podczas pracy pokazywała się na mojej wirtualnej mapie z pewnym opóźnieniem, ale nie uważam tego za jakiś wielki minus czy wadę, która utrudniałaby korzystanie z urządzenia.

Odkurzanie – wrażenia ogólne

Tefal X-Plorer S240 AI posiada dużą moc ssącą – i to widać już na pierwszy rzut oka. Robot jest w stanie wciągnąć nawet większe zabrudzenia, a innowacyjna szczotka sprawdza się w zbieraniu także tych drobnych i trudnych: okruszków, kurzu, włosów czy sierści (właścicielom zwierząt ten jeżdżący pomocnik może naprawdę podnieść komfort życia!)

Innowacyjna szczotka w robocie sprzątającym Tefal X-Plorer S240

Plusem jest to, że w aplikacji możemy ustawić siłę ssania – przy mocno zabrudzonych podłogach można ją zwiększyć lub ustawić tryb dokładny – wówczas robot dwukrotnie przejedzie po wskazanym obszarze, co wiąże się oczywiście z dokładniejszym wysprzątaniem. Można też ustawić tryb normalny lub cichy – siła ssania będzie nieco mniejsza (sprawdzi się do usunięcia codziennych zabrudzeń), ale sam odkurzacz pracować będzie bardzo cicho: nie zakłóci Waszej pracy lub snu. Ja nie raz właśnie tak uruchamiałam robota podczas drzemki mojego najmłodszego członka rodziny.

Niezwykle wytrzymała jest także bateria (choć to już nie pierwszy raz w przypadku robotów Tefala) – wystarczy ona na 120 minut ciągłej pracy, co pozwala odkurzyć nawet bardzo duży dom. Moje mieszkanie ma nieco ponad 70m2 i nigdy nie udało mi się całkowicie „wyczerpać” robota podczas sprzątania, nawet jeśli w paru miejscach wysyłałam go do pracy dwukrotnie!

Jest jeszcze jeden ważny plus tego modelu – jest on bardzo niski (9,5 cm), dzięki czemu z łatwością wjeżdża pod meble, a zatem jest w stanie odkurzyć i umyć podłogę pod kanapami, łóżkami, fotelami czy szafkami. To bardzo istotna kwestia – szczególnie dla osób cierpiących na alergię, dla których kurz gromadzący się w trudno dostępnych miejscach może być problematyczny.

Odkurzanie pod kanapami robotem sprzątającym Tefal X-Plorer S240
Odkurzanie pod kanapami robotem sprzątającym Tefal X-Plorer S240

Odkurzanie podłóg twardych

Tefal X-Plorer S240 AI sprawdza się do odkurzania zarówno podłóg twardych (paneli, podłóg drewnianych, kafelków, linoleum etc.), jak i dywanów (cienkich i średnich). Na twardych podłogach radzi sobie bez zarzutu – po prostu po nich śmiga, młócąc wszystkie zabrudzenia. Oczywiście, czasami (tak jak wspomniałam), może być wskazane dwukrotne wysłanie robota do czyszczenia wybranego obszaru (tryb dokładny), ale w mojej opinii nie jest to żadną wadą – zabrudzenia i tak znikną, a robot posprząta je za nas.

Oczywiście początkowo zastanawiałam się, jak robot w kształcie litery „D” poradzi sobie z dokładnym odkurzaniem (byłam raczej przyzwyczajona do okrągłych modeli). Okazuje się jednak, że innowacyjny kształt jest naprawdę zaletą – robot jest w stanie precyzyjnie podjechać we wszystkie kąty. Nie bez znaczenia jest także umiejscowienie elektroszczotki i szczotki bocznej – to one w końcu wysysają zabrudzenia z przestrzeni, na których znajdzie się odkurzacz.

Odkurzanie robotem sprzątającym Tefal X-Plorer S240
Odkurzanie robotem sprzątającym Tefal X-Plorer S240

W tym temacie większych uwag nie mam. Robot naprawdę sprawnie radzi sobie z zadaniem sprzątania podłogi, a do tego doskonale odnajduje się w przestrzeni. Precyzyjnie wyhamowuje przed kątami, ścianami czy też uskokami – nawet ich nie trącając. Producent nie kłamał jeśli chodzi o ten nowoczesny system nawigacji!

Odkurzanie dywanów

Z dywanami również robot sobie radzi – co prawda u mnie dominują te niskie, ale nawet one „łapią” przeróżne zabrudzenia. I gołym okiem widać było różnicę przed i po sprzątaniu. Robot nie miał problemu z poruszaniem się po dywanie (w końcu kółka ma jak mały rajdowiec) oraz z wjeżdżaniem na dywan. Pamiętać należy jedynie, żeby dywan mocno leżał na podłodze – u mnie krawędzie niestety nieco odstawały, co sprawiało robotowi pewną trudność (choć i tak sobie poradził i w końcu na dywan wjechał!) – tu warto po prostu podkleić dywan do podłogi, aby nie odstawał, ani się nie przesuwał.

Omijanie przeszkód

Przejdźmy teraz do jednej z ważniejszych kwestii dla tego modelu – producent zapowiadał udoskonalony system wykrywania przeszkód – nawet tych niskich. Ma to umożliwić swobodne sprzątanie bez konieczności sprawdzania podłóg przed wysłaniem robota na sprzątanie. Już na pierwszy rzut oka widać, że robot wyposażony został w czujniki i kamery, które ułatwiają mu nawigację i rozpoznawanie przeszkód.

Czujniki robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240

Tutaj osoby interesujące się cyberbezpieczeństwem mogą czuć się nieco zaniepokojone. Jednakże marka Tefal deklaruje pełne bezpieczeństwo – system 3D Vision nie rejestruje, ani nie przechowuje zdjęć czy filmów, po prostu rozpoznaje przedmioty w czasie rzeczywistym. Gdy odkurzacz natrafi na niespodziewaną przeszkodę, którą musi ominąć w aplikacji, ujrzymy jedynie ikonkę symbolizującą dany przedmiot.

Muszę przyznać, że robot naprawdę precyzyjnie omija przeszkody. Delikatnie do nich podjeżdża i stara się możliwie dokładnie oczyścić podłogę wokół nich. Bez obaw można zatem zostawić na podłodze zabawki, skarpetki czy kable – pozostaną one w pełni bezpieczne i nie przeszkodzą one robotowi w posprzątaniu naszych podłóg.

Funkcja mopowania

Model Tefal X-Plorer S240 AI posiada dość rozbudowaną funkcję mopowania. Już sama nakładka mopująca różniła się konstrukcją od tych, z którymi miałam do czynienia wcześniej. Czym dokładnie się wyróżnia?

Po pierwsze, jest dość spora – a co za tym idzie, ma zwiększoną pojemność wody. Pozwala to faktycznie na umycie większej przestrzeni za jednym zamachem, bez konieczności uzupełniania wody co chwila. Warto też podkreślić, że w aplikacji możemy również wybrać intensywność podaży wody – od tej najniższej (gdy chcemy tylko „przetrzeć” podłogi z kurzu i małych zabrudzeń) po tę intensywną (gdy chcemy, aby robot rozprawił się z większymi zabrudzeniami i plamami).

Nakładka mopująca robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240

Samą nakładkę instaluje się w robocie również inaczej – należy wypiąć tylną część ze stykami ładującymi i w to miejsce wpiąć nakładkę mopującą. Nie jest to trudne – można zrobić to jedną ręką z pomocą wyprofilowanych przycisków. Dzięki takiemu rozwiązaniu udało się zwiększyć pojemność samej nakładki i jednocześnie nie zwiększa ona wielkości robota. Podczas mopowania robot również może wjeżdżać pod meble, tym samym jeszcze lepiej dbając o czystość w naszych domach.

Nakładka mopująca robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240
Nakładka mopująca robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240

Mamy tu również do czynienia z aktywnym mopowaniem wibracyjnym – oznacza to, że nakładka porusza się w prawo i w lewo podczas pracy robota. A zatem mamy częstsze pocieranie podłogi, co sprzyja dokładniejszemu sprzątaniu i ścieraniu zabrudzeń. Przyznam szczerze, że niby już inne roboty miały wcześniej tę funkcję, ale dopiero w tym modelu gołym okiem widać, jak nakładka pracuje!
Podłoga nie ocieka wodą, ale od razu można zauważyć, że jest wilgotna i umyta!

A jak robot radzi sobie z bardziej kłopotliwymi zabrudzeniami? Podobnie jak w przypadku odkurzania – czasami warto go wysłać do pracy w trybie dokładnym, czyli dwukrotnym. Warto też… po prostu dać mu pracować. Robot ma swoją specyfikę pracy i tor jazdy – może potrzebować chwili, jednakże w końcu zmyje i usunie zabrudzenia. My w tym czasie możemy robić jakąkolwiek inną rzecz 😉 No i pamiętać należy, że robot jednocześnie odkurza i myje!

A tak wygląda nakładka po skończonej pracy. Łatwo można ją ściągnąć (jest przyczepiana na rzepy) i wyprać. W zestawie otrzymujemy 3 sztuki, co zdaje się być ilością wystarczającą.

Brudna nakładka mopująca robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240

Stacja samoczyszcząca – działanie

Kolejną dużą innowacją jest stacja dokująca z funkcją samoczyszczenia. Zasada jej działania jest prosta – robot wraca do bazy po zakończeniu sprzątania, ładuje się, a stacja sama wysysa zabrudzenia z jego zbiornika. Ogranicza to nasz wkład pracy i wysiłku w obsługę robota. Worek umieszczany w stacji dokującej posiada pojemność 4,5 l i pozwala na bezobsługową pracę robota nawet przez 60 dni!

A jak wygląda opróżnianie zabrudzeń? Robot podjeżdża i po chwili, tryb oczyszczania uruchamia się samoczynnie. Należy być jednak przygotowanym na chwilę większego hałasu – urządzenie w końcu potrzebuje mocy, aby wyssać zabrudzenia ze zbiornika w odkurzaczu.

Zaletą takiego rozwiązania jest niewątpliwie wygoda. Oczywiście, należy liczyć się z pewnymi dodatkowymi kosztami – w końcu worki do stacji trzeba będzie regularnie dokupować (w zestawie otrzymujemy 3 na start). Jednakże jest to cena, którą płacimy za dość dużą wygodę i oszczędność naszego czasu. W mojej opinii – wciąż warto!

Zbiornik robota możemy także opróżnić tradycyjnie, ręcznie – po prostu wyjmując go z korpusu odkurzacza. A zatem chwilowy brak worków nie sprawi, że sprzątanie stanie się niemożliwe!

Zalety

Przejdźmy zatem do małego podsumowania. Zacznę od subiektywnej listy zalet modelu Tefal X-Plorer S240 AI:

• Doskonałe umiejętności nawigacji, które wiążą się z dokładnym sprzątaniem,
• Udoskonalona funkcja mopowania,
• Skuteczna elektroszczotka Animal, która precyzyjnie wyłapuje różnego rodzaju zabrudzenia,
• Kształt „litery D”, który ułatwia robotowi sprzątanie w kątach i trudno dostępnych zakamarkach,
• Stacja samoczyszcząca (to jednak jest wygoda!),
• Dużo opcji sterowania w aplikacji, co pozwala dostosować pracę robota do naszych potrzeb,
• Cicha praca,
• Duża siła ssąca,
• Sprawne omijanie przeszkód (nawet tych małych),
• 3 ściereczki mopujące w zestawie,
• Niski profil robota – odkurza pod wieloma meblami,
• Elegancki i nowoczesny design,
• Prosta obsługa,
• Prosta i czytelna instrukcja konserwacji poszczególnych elementów, dostępna w aplikacji,
• Bardzo wytrzymała bateria.

Wady

Czy są jakieś wady… Wskazałabym jedną – jest to dość wysoka cena robota. Za to małe cacko musimy bowiem zapłacić 2999 zł. Nie jest to mało i na rynku bez wątpienia znaleźć można wiele dobrych robotów sprzątających w znacznie niższej cenie. Tu jednak płacimy za spore innowacje oraz bardzo nowoczesne rozwiązania technologiczne – takie, jak chociażby udoskonalona konstrukcja, zaawansowane mopowanie, doskonała nawigacja oraz opcja samoczyszczenia.

Czy są jeszcze jakieś wady? Nie zauważyłam. W tym modelu nawet nie przeszkadza mi obecność jedynie jednej szczotki bocznej – zapewne poprzez innowacyjny kształt robot dokładnie pozbywa się zabrudzeń z podłogi. Raczej nie wadą, ale kwestią, której warto być świadomym, jest także miejsce potrzebne do umieszczenia stacji samoczyszczącej – jest ona większa niż typowa mała stacja dokująca, a robot musi mieć do niej dostęp.

Podsumowanie

Tefal X-Plorer S240 AI zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie. Jego technologiczne innowacje nie okazały się bowiem „czczymi obietnicami”, ale widać ich wpływ na codzienną pracę robota. Oczywiście – wciąż poza robotem warto mieć w domu „normalny” odkurzacz oraz „normalnego mopa”, niemniej jednak ten model bardzo skutecznie pozwoli nam utrzymać codzienną czystość w naszych życiowych przestrzeniach.

Korzystanie z robota jest proste, wygodne i nieskomplikowane – a o to chyba chodzi! Ustawiając harmonogram sprzątania, możemy niemalże bez wysiłku utrzymywać czystość w naszych domach (naszego drobnego działania będzie jedynie wymagało mopowanie – w końcu trzeba przygotować i podpiąć nakładkę mopującą). Robot ten może okazać się wybawieniem dla osób, którym szczególnie zależy na utrzymaniu czystości w swoich domach i mieszkaniach:
• Rodzicom małych dzieci, które często bawią się na podłodze,
• Właścicielom zwierząt (elektroszczotka Animal dobrze radzi sobie ze zbieraniem sierści z podłóg i dywanów),
• Pasjonatom nowinek technologicznych i zwolennikom rozwiązań typu „smart Home”
• Każdemu, kto sam nie lubi sprzątać i chciałby zostać wyręczony z tego obowiązku

TEFAL X-Plorer S240AI

Jeśli po lekturze naszego testu i recenzji rozważasz zakup robota sprzątającego Tefal X-Plorer S240AI to znajdziesz ją między innymi w oficjalnym sklepie internetowym marki Tefal czy MediaExpert.

Dobry wybór według Rankingly.pl
Produkt polecany przez Rankingly.pl